Forum ogólnotematyczne.

Junior

Zakaladam ten temat wlasnie w dzisiejszy wieczor i wlasnie o tej porze... Niedawno wrocilem z kosciola, i pomysl na ten wlasnie temat podsunol mi niejako Ks.Sławek przez swoje wieczorne kazanie!! Czy ja (My) mozemy nazywac sie pokoleniem Jana Pawla 2 ?! Gdy tak stalismy pod tym krzyzem wlasnie nadtym sie zastanawialem w uszach mialem jeszcze slowa Ks.Doktora o pokoleniu ktore chce isc naprzod ktore niechce stac w miejscu... czy to wlasnie jest pokolenie Papieza Polaka?? Czy wlasnie tak to pokolenie sie zachowuje czy Jan Pawel 2 tego wlasnie by chcial... Na kazdego z nas Papiez mial osobny wplyw i kazdemu z nas dal On cos innego...Pozytywnego!! Co wy o tym myslicie... ??

m_a_j_k_a

jesteśmy pokolenem JPII jestesmy jego ukochana młodzieża.. przeciez nei jednokrotnie powtarzal abysmy szli na przod przed siebie.. Ojciec Świety pokladał cała swoja nadzieje na lepsza przyszlosc w nas.. i to teraz od nas zalezy czy dotra do nas jego słowa i apele .. czy otworzymy wreszcie na nie uszy..?!

werner

Jak to prawie zawsze bywa Junior zgadzam sie z tobą. Kazanie x. Sławka podobało mi się jak każde, które głosi, ale jedna rzecz zwróciła moją uwagę i muszę przyznać, iż zgadzam sie z nią. Mianowicie wypowiedz pewnej dziewczyny która powiedziała, że jeżeli pokolenie JPII jest za postępem tzn. aborcja, eutanazja, inwitro itd. to ja pirenicze takie pokolenie...
I w pełni się zgadzam bo jeżeli faktycznie tak jest to też chrzanie takie pokolenie, a nazywanie go pokoleniem JPII jest bluźnierstwem.

Arato

Bardzo ciekawe zagadnienie postawiłeś Juniorze. Od strony historycznej, jako ludzie żyjący w czasie Jego pontyfikatu i śmierci możemy takim pokoleniem się nazwać. Ale tutaj bardziej chodzi o inną sferę: czy rozumiemy, przyjmujemy i wykonujemy Jego polecenia dla nas, młodzieży tyczące się tworzenia świata, Polski nowego millenium, które nam zlecił, pokładając w nas nadzieję. Myślę więc, że ci, którzy wypełniają (niekoniecznie świadomie) to mogą nazwać się pokoleniem JPII (choćby to były próby ale szczere). Nie mogą nazwać się zaś nimi ci, którzy są zwykłymi hipokrytami: z jednej strony udający miłośników Papieża (w czasch zrywu), a z drugiej robiący zupełnie odmiennie. Myślę, że my (mówię o tych co znam, głównie z Pogórza) do takiego pokolenia należymy. Przyznam jednam, że niekoniecznie musimy o tym mówić, a miec to w świadomości aby nie robić z tego jakiejś pokazowej, medialnej szopki.

Jarek

Junior

Jak to zwykle bywa zgadzam sie z toba Werner i z toba Arato...!! Dlamnie (pewie nie bede tutaj "orginalny") Najwazniejsze sa słowa "Niech zstapi Duch Twoj i odnowi oblicze ziemi tej ziemi" słowa te sa ponad czasowe i kazdy znas moze je odniesc do siebie samego wlasnie wczoraj,wlasnie tymi slowami sie modlilem... w dzisiejszych czasach w dobie biznesu wojen i pogoni za pieniedzmi trzeba jeszcze raz powiedziec glosno NIECH ZSTAPI DUCH TWOJ I ODNOWI OBLICZE ZIEMI,TEJ ZIEMI!! Moze wlasnie to jest zadaniem pokolenia JP2 i moze wlasnie wtedy bedziemy godni tak sie nazywac... (?)

Arato

Racja Junior... to do młodzieży należy odnawianie polskiej ziemi. Pytanie czy jest taka aby to mogła uczynić. Czytałem wczoraj wywiad jakimś profesorem socjologii (chyba), który zamieścił na końcu dość nieciekawe fakty, jakie wynikły z badań przeprowadzonych na młodzieży w miesiąc po śmierci Papieżą. Jednak trzeba mieć nadzieję bo to prawda, że więcej w młodych dobra. Słuszne więc były...są oczekiwania Papieża względam nas. Czas próby trwa...

Ktoś

chyba wszystkich ruszyło to wczorajsze kazanie...Ks. Sławek to potrafi do człowieka dotrzeć...i oczywiście wszyscy macie rację...mamy czasy takie jakie mamy ale świadomośc że byliśmy w czasach kiedy po ziemi chodził święty człowiek jest znacząca i na pewno na nas wszystkich wywarła spory wpływ.dziękuję Bogu że mogłam go słuchac, oglądać i być swiadkiem jego czynów. jest wokół nas wiele rzeczy z których nie jesteśmy dumni ale to dzięki niemu potrafimy zatrzymać się i nad nimi zastanowić.dla mnie ważne też było to że tam wczoraj byliśmy i na mszy i potem pod krzyżem. to jest świadectwo że pamięć o nim i jego przesłanie na zawsze pozostanie żywe

Jarek

Taj jak napisałem zastanawiam się czy umie słuchać jego słów i czynić tak jak chciał. Postanowiłem zrobić coś wtę stronę. Znalazłem stronę z wszystkimi homiliami które wygłosił podczas swoich pielgrzymek do Polski, niektóre już przeczytałem i dalej będę czytał bo mnie zaciekawiło. Daje tu linka i mówię wchodzicie bo warto. Gdy będziemy zgłębiać tajniki jego słów, zaczniemy rozumieć jego i jego czyny a jak zrozumiemy i zrozumiemy je dobrze to będziemy się mogli nazywać pokoleniem Jana Pawła 2.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tarzan

Jak wiele będą znaczyć moje słowa, których nie wypowiem.

marecki1983-7

Dla mnie "Pokolenie JPII" to dziwne okreslenie, ktorym podobno okresla sie ludzi zyjacych w czasach pontyfikatu Jana Pawla II. Wychowywalismy sie wszyscy na Jego nauce, nawet Ci, ktorzy sa innej wiary niz katolicka. Wielu ludzi patrzy na to pokolenie przez pryzmat co sie zmienilo w ciagu ostatniego roku w ich zyciu, a mnie sie wydaje, ze tak malo w sumie zrobilismy. Moze dlatego, ze nie widac tego? Kto w ciagu roku widzial material o ludziach, ktorzy organizuja seminaria o JPII, ktorzy niosa pomoc innym, ktorzy realizuja sie dzieki Jego nauce? Siedze pare miesiecy za granice, siedze na tym necie, rozmawiam z ludzmi z Polski na biezaco i za nic nie widze tego co sie dzieje w mediach... W takim razie czy myslicie, ze jestesmy lepsi o ten jeden rok czy tez nie?