Forum ogólnotematyczne.

Destiria

..może takie po lekcjach??co robisz w piątek??i o ktorej bedziesz w skoczowie??zaszalejemy:P

Junior

Slonko piatek odpada bo w Skoczowie bede kolo 17... wiec trzeba szybko do domku mykac a potem na pwo z Tarzanem Very Happy

do naszego "Reksia" Wink

Destiria

..i znów beze mnie...jak możecie...a czy ja mówie o tym piątku?? Razz

jak bedziesz miał czas to daj znać...

Tarzan · Wysłany: Nie 18:30, 05 Mar 2006 Temat postu:

Junior!! Zbieraj ekipe!! W sobote wracam z krakowa i będą urodziny Twisted Evil

No wiesz tych co zawsze.... mucha, siudym, wojta... i niech rado napisze do gruchy. Pijemy czystą w rexsiu...ocfzywiście jeśli bende w stanie wstać i iść gdzie kolwiek wieczorem.... no i jeżeli coś mnie tam nie zatrzyma Twisted Evil

Junior · Wysłany: Nie 19:25, 05 Mar 2006 Temat postu:

Oj w sobote niewiem czy bede bo chyba pojade na przysiege do Morkisza Wink

ale zobacze jak z kasa wyjde Wink

)

Arato · Wysłany: Nie 20:05, 05 Mar 2006 Temat postu:

Jarek · Wysłany: Pią 21:31, 10 Mar 2006 Temat postu:

[quote="Arato"]

Tarzan · Wysłany: Wto 23:37, 28 Mar 2006 Temat postu:

Arato · Wysłany: Śro 10:08, 29 Mar 2006 Temat postu:

Nie żartój sobie Tarzan!! Usilne wasze starania i tak nie dojdą do skutku!!Nie ma takiej opcji żebym leżał!!
Ale te zakłady są nawet ciekawe Laughing

Ktoś · Wysłany: Śro 11:05, 29 Mar 2006 Temat postu:

No no prosze jacy hardzi...zobaczymy zobaczymy....żebyście się nie zdziwili....Arato licze że pokażesz im na co cię stać co?nie daj się!!!

Jarek · Wysłany: Śro 11:08, 29 Mar 2006 Temat postu:

Jego stać na wypicie pół litra coli Laughing

A tak na serio lepiej za dużo Arato niepij.Bo niebedzie mi sie chciało wpakowywać ciebie do łóżka o 4rano. A u kogo są te zakłady?chętnie sie założe Very Happy

Tarzan · Wysłany: Śro 11:11, 29 Mar 2006 Temat postu:

Hardzi w jakim sęsie ktosiu?? Chyba nie liczysz, że arato nas pokona? Twisted Evil

Na tej wojnie wygrywają tylko weterani, nie byku? Twisted Evil

No jeśli arato by przeżył te 3 i ustał na nogach bez wiekszych zmian w psychice to na jego cześć sam się upije. Twisted Evil

Junior · Wysłany: Śro 11:31, 29 Mar 2006 Temat postu:

Tarzan tobie to nie trzeba zadych wiekszych powodow zeby sie upic Razz

ale zaczynam zauwazac w tym temacie drobny OFFTOP sie robi.. Razz

Ktoś · Wysłany: Śro 11:33, 29 Mar 2006 Temat postu:

Hardzi w sensie że zakładacie się a w sumie nie znacie Arata z tej strony i możecie się przejechać...na to liczę...

Tarzan · Wysłany: Śro 11:36, 29 Mar 2006 Temat postu:

No to się chyba przeliczysz. Twisted Evil

Jaki oftop? Temat kręci się wokół alkoholu i tak ma byc po wieki wieków. ZDROWIE happy

Jarek · Wysłany: Śro 11:37, 29 Mar 2006 Temat postu:

Drogi Ktosiu ja go bardzo dobrze znam.I wiem że on do picia to głowki niema.Jakby miał to by zawsze zwami pił na festynach itp. I wiem że na swoich urodzinkach duzo niewypije Twisted Evil

Ktoś · Wysłany: Śro 11:42, 29 Mar 2006 Temat postu:

słuchaj nie picie nie łączy sie tylko z tym że ma się słabą główkę....ja nie piłam z nimi przez długie lata tylko dlatego że tak postanowiłam, takie miałam zasady i wciąż sie ich trzymam i ograniczam spożycie alkoholu.nie mam z tym problemu i nigdy nie miałam...

Tarzan · Wysłany: Śro 12:02, 29 Mar 2006 Temat postu:

Junior, nie zapomnij co dzisiej robimy po rekolekcjach. Dalej wiszisz mi 5 zł. I choćbyśmy mieli pic tylko w dwujkę to będziemy pić bo mieliśmy już iść wczoraj. Pamiętaj !!

werner · Wysłany: Śro 12:09, 29 Mar 2006 Temat postu:

A ja brzydze sie alkoholem i alkoholikami Very Happy

A tak poważnie to chlanie mi nie odpowiada...nie smakuje i tyle.

Ktoś · Wysłany: Śro 12:14, 29 Mar 2006 Temat postu:

no dokładnie.zreszta trzeba znać swoje granice....Upijanie się do nieprzytomności to żadna przyjemność...

kwiatek · Wysłany: Śro 12:15, 29 Mar 2006 Temat postu:

Panowie, wstydzilibyście się... Jaki wy przykład dajecie?! Zaprawdę, grożą wam wielkie konsekwencje, jak brak funduszy, ból głowy i strach przed upadkiem z dywanu na podłogę... Będzie wtedy płacz i zgrzytanie zębów, przyprawiające o migrenę, będzie przeklinać każdy dźwięk, z dźwiękiem myśli włącznie. Będziecie cierpieć boleści nieziemskie po to, by potem znów to przeżyć, byz nów cierpieć, koło się zamyka... Bracia, zrobiliście sobie piekło na ziemi Twisted Evil

Nic nie jest bezkarne... Exclamation

Tarzan · Wysłany: Śro 12:19, 29 Mar 2006 Temat postu:

Ja też, ale jedno czy dwa piwka z kolegmi zawsze obalic można. Ewentualnie jakaś flaszeczka w większym gronie. Twisted Evil

Tu chodzi przedewszystkim o spotkanie w gronie przyjaciół. Miło spedzić czas na rozmowie.... no a, że przy pustym stole nie wypada..... Twisted Evil

Jarek · Wysłany: Śro 12:26, 29 Mar 2006 Temat postu:

a ja popieram naszego admina.Po co pić do nieprzytomności?można se wypić po piwku po to to jest anie pić tak że na nogach niemoże ustać i trza go wnosić do mieszkania Twisted Evil

Tarzan · Wysłany: Śro 12:34, 29 Mar 2006 Temat postu:

Jesteś jeszcze z młody by to zrozumieć. Twisted Evil

A po za tym to był sylwester, więc trza było go uczcić. Twisted Evil

A czy ja mówie, że idziemy się upić. Idziemy się napić. Kulturalnie jak cywilizowani ludzie, pragnący pobyć w towarzystwie przyjaciół.
Chlejemy tylko w święta i dni radosne. Twisted Evil

Arato · Wysłany: Śro 14:47, 29 Mar 2006 Temat postu:

Jarek napisał

werner · Wysłany: Śro 18:52, 29 Mar 2006 Temat postu:

Tarzan nie piernicz bo ja też tego nie rozumiem...A dla mnie żadną przyjemnością nie jest spotkanie się w gronie przyjaciół, którzy bardzo nie pamiętają w jakiej czasoprzestrzeni sie znajdują i którym ziemia daje mniejsze oparcie niż zwykle. Znam was jakiś już czas, ale chyba nigdy nie dowiem się co wy takiego widzicie w piciu przy każdej okazji bycia chociaż we dwóch. To jest dla mnie chore i tyle.

Ktoś · Wysłany: Śro 19:39, 29 Mar 2006 Temat postu:

Zagdzam się z Adminem.Znamy się juz jakiś czas i wy już nie umiecie spotykac sie przy coli tylko szukacie okazji żeby obalic pare browców.choćby z nudy...to bez sensu...alkohol to dodatek.bez niego tez mozna się bawić i to bardzo dobrze.na trzeźwo tez dzieją się rózne akcje itp...

Arato · Wysłany: Śro 20:47, 29 Mar 2006 Temat postu:

Oczywiście, że można się swietnie bawić na trzeźwo- wiem z własnego doświadczenia. Za to trudniej o to gdy się siedzi przy stole z pijanymi osobami- jakoś mnie to nie rajcuje.
A tak na marginesie to niektórzy już na trzeźwo zachowują się jakby mieli co nieco we krwi,a więc wspomagania już nie potrzebują. Laughing

Ktoś · Wysłany: Czw 16:19, 30 Mar 2006 Temat postu:

no o to dokładnie mi chodziło Arato...

Bioły · Wysłany: Czw 18:13, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ja jestem za, ostatni raz jak łyknąłem wogle alkohol, to było na Brucliku (członkowie sekcji wiedzą o co chodzi a raczej biega Smile

) Świetne wino grzane galicyjskie z korzeniami. Od razu zapomniałem o tym, że nie mam rękawic i jest -20 stopni... Cool

A pozatym to unikam alkoholu, bo po co mi on do szczęścia potrzebny....